Ostatnio moja wizyta na Targach Ziemi zaowocowała nowymi przepisami. Oto zupa z młodych pokrzyw. Jestem nią oczarowana, ponieważ smakuje rewelacyjnie i wcale nie parzy podniebienia. Nie musicie się obawiać.
Młoda pokrzywa, ma w sobie najwięcej wartości odżywczych. Przetworów z młodych pokrzyw jest wiele. W tym sezonie nie przeoczę żadnego pokrzywowego pomysłu. Wykorzystam je wszystkie i przetestuję jak najszybciej, zanim pokrzywy nie przekwitną i nie osiągną swej dojrzałości.
Przygotowanie zupy pokrzywowej jest proste. Oczywiście ten przepis jest typowo wegański. Zupkę przygotowałam na bulionie kokosowym, tak jak radziła nam jej pomysłodawczyni na targach Ziemi w Kraskowie. Bulion na oleju kokosowym, czyli bazę wraz z tymiankiem i rozmarynem oraz cieciorką i ziemniakiem należy ugotować do miękkości, dodać soli do smaku a następnie zredukować do temperatury około 80 stopni. Następnie przekładamy wszystko do blendera, dodajemy liście świeżej pokrzywy i czosnek niedźwiedzi, po czym miksujemy. Po dodaniu ostatnich składników, zupy nie należy już gotować. Dzięki temu nie zabijamy w z niej witamin ani smaku pokrzywy. Konsystencja powinna być lekko kremowa i to właśnie nadaje nam cieciorka.
W przepisie tym nie podam proporcji składników, ponieważ zrobiłam ją na oko. Na 1.5 litra wody wrzuciłam garść cieciorki, jednego ziemniaka, dużą szczyptę tymianku i rozmarynu, oraz około 25 młodych pokrzyw.
Zupa idealnie komponuję się z chlebkiem szpinakowym, którego przepis podam już niebawem.
***
Dla przypomnienia: pokrzywa jest jednym z najbogatszych naturalnych źródeł żelaza. Niedobór żelaza we krwi sprawia, że szpik kostny nie wytwarza wystarczających ilości hemoglobiny, w efekcie czego, organizm nie jest odpowiednio „dotleniony”, co fatalnie wpływa na stan zdrowia i samopoczucie. Pokrzywa jest bogactwem krzemu, który utrzymuje w dobrym stanie nasze naczynia krwionośne, zapobiegając odkładaniu się w nich cholesterolu oraz pozytywnie wpływa na stawy, idealnie poprawia kondycję włosów, skóry, paznokci. Zalet tej rosliny jest niezliczenie wiele, ale do nich jeszcze wrócimy w materiale zielarskim.
Smacznego kochani!